Etykiety

poniedziałek, 19 lutego 2018

Cheryl Bachelder "Mieć odwagę służyć. Jak osiągnąć lepsze wyniki, służąc innym"



Cheryl Bachelder, Mieć odwagę służyć. Jak osiągnąć lepsze wyniki, służąc innym, tł. Lilianna Grzegrzółka, Warszawa „Studio Emka” 2017
Umiejętność wykorzystywania cudzego potencjału często jest siłą bardzo dobrych zarządców i przywódców. Umiejętność gromadzenia wokół siebie potencjału niezbędnego do rozwijania określonej idei sprawia, że biznes nabiera nowego znaczenia, staje się pasją, dla której ludzie gotowi są poświęcić dodatkowy czas niepostrzegany jako ciężka praca. Bez tej umiejętności mądrego pomagania w rozwijaniu i wykorzystywaniu predyspozycji pracowników firma nie może się rozwijać
Cheryl Bechelder w książce „Mieć odwagę służyć” zabiera nas w świat mądrego przywództwa opartego na umiejętności przyznawania się do błędów, uczenia się od innych, doceniania ich wkładu, odpowiedniego motywowania umożliwiającego prowadzenie zespołu do wyznaczonego celu. Lider w tym ujęciu staje się pomocnikiem w spełnianiu marzeń podwładnych.
"Kiedy zostajesz liderem, ludzie czekają, aż staniesz w świetle jupiterów na środku sceny. Wszystkie oczy są skierowane na ciebie- wyczekują, by  zobaczyć, kim jesteś, co  powiesz i  zrobisz. W końcu jesteś przywódcą.
A jeśli reflektory oświetliłyby scenę, a ciebie by na niej nie było? Co by się stało wtedy?
Ludzie byliby zdezorientowani. Zastanawialiby się, gdzie jesteś. Pomyśleliby, że nie zrozumiałeś swojej roli.
Aż do momentu, kiedy zrozumieliby twoje intencje.
Jesteś przywódcą innego rodzaju. Nie szukasz świateł reflektorów (…).
Przeniesiesz światło reflektorów na ludzi, którymi masz kierować.
Będziesz prowadził ludzi do śmiałych celów – daleko wykraczających poza ich wyobraźnię”.
„Mieć odwagę służyć. Jak osiągnąć lepsze wyniki służąc innym” oparta jest na osobistych doświadczeniach Cheryl Bachelder. Autorka dzieli się własnymi spostrzeżeniami, wyciąga wnioski z własnych błędów, pokazuje jakie rozwiązania działają i prowadzą do bardzo dobrych wyników. W każdym rozdziale porusza kolejne aspekty pomagania innym i za pomocą trafnych pytań zmusza czytelników do refleksji. Z książki amerykańskiej biznes womam wyłania się obraz przywódcy, który jest partnerem i osobistym trenerem pomagającym wykorzystać we współpracowniku potencjał oraz zmotywować go do działania.
Całość wygląda pięknie i bardzo optymistycznie do czasu, kiedy uświadomimy sobie, że owymi współpracownikami mają być franczyzobiorcy, co nam się w Polsce dość źle kojarzy. Także i tu dostrzegamy myślenie w kategoriach: jeśli współpracownik nie inwestuje to… nie dość dobrze pracuje. Idąc dalej tym tropem można dostrzec złe strony takiej „pracy”, bo przestaje być ona pracą i realizacją własnych pragnień, ale staje się powiększaniem zasobów głównego właściciela, którego wyręczamy z konieczności inwestowania, a do tego dajemy mu spore zyski otrzymując markę. Ma to swoje wady i zalety. Teoretycznie jesteśmy panami w swoim małym biznesiku podpiętym pod większą działalność, a w praktyce całkowicie zależymy, czyli nie musimy martwić się o dostawy towarów, ale też sami nie możemy decydować o tym, co dokładnie i od kogo będziemy sprzedawać. To jednak kwestia na inny wpis.
Czego dowiemy się z książki? Przede wszystkim o tym, że początkowo musimy skupić się tylko na kilku kluczowych czynnościach pokazujących pracownikowi w jaki sposób rozwinąć skrzydła, czyli wskazać mu ścieżkę rozwoju biznesu, możliwości wykorzystania swoich talentów oraz konieczności raportowania kolejnych etapów.
Prosty język, niedługie rozdziały i poradnik w formie osobistej opowieści sprawia, że czytelnik może utożsamić się z autorką i wyciągnąć wnioski z jej doświadczeń. „Mieć odwagę służyć” to lektura przede wszystkim do osób, które nie mają żadnego przygotowania psychologicznego, a chcą otworzyć jakikolwiek biznes i szukają wskazówek, w jaki sposób kierować ludźmi, jak dostrzegać i doceniać ich pracę.
Lubię poradniki z dyscypliną językową, jasnością myśli, nieubieraniem prostych spraw w ładnie brzmiące wyrazy i przegadane. Ten niestety taki jest, co wynika z chęci podzielenia się Cheryl Bachelder własnymi doświadczeniami. Książkę polecam osobom, które lubią poradniki w formie osobistych historii.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz